Paranormalne

New Jersey Pine Barrens

New Jersey Pine Barrens

Rozległy zalesiony region, znany obecnie jako New Jersey Pine Barrens, kwitł w okresie kolonialnym, kiedy był domem dla kilku tartaków, papierni i miasteczek dla ludzi, którzy w nich pracowali. Jednak dobrobyt i liczba mieszkańców gwałtownie spadły, gdy w pobliskiej Pensylwanii odkryto węgiel i ludzie przenieśli się tam. Pozostałości kilku „miast duchów”, jak również więcej niż kilka historii o duchach, przetrwały. Duch pirata, kapitana Williama Kidda, który bywał w zatoce Barnegat w New Jersey, był tam czasem widziany, a upiorny czarny pies podobno wędruje po plażach i lasach wybrzeża.

Jedną z najbardziej znanych nadprzyrodzonych historii z Pine Barrens jest opowieść o Diable Jersey. Według stanu New Jersey (otwiera się w nowej karcie), stworzenie to urodziło się w 1735 roku jako 13. dziecko Deborah Leeds, żony rywala Benjamina Franklina (który być może przyczynił się do powstania opowieści); niektóre wersje historii mówią, że była ona czarownicą, a ojcem dziecka był sam diabeł. Według legendy dziecko urodziło się ze skórzastymi skrzydłami, kozią głową i kopytami; podobno wleciało w górę komina pokoju, w którym się urodziło i od tamtej pory zabija zwierzęta gospodarskie w regionie.

Pomiń reklamę

Reklama

Pod koniec 1700 roku to, co było wtedy znane jako „Diabeł Leeds”, stało się popularną historią o duchach w południowym obszarze New Jersey, a w XIX wieku urosło do lokalnej legendy. Podobno widział go Joseph Bonaparte, brat Napoleona Bonaparte i były król Hiszpanii, który zbudował rezydencję w Pine Barrens, gdzie mieszkał po wygnaniu w 1813 roku. W latach 40-tych XIX wieku, stworzenie to zostało obwinione o ataki na zwierzęta hodowlane, którym towarzyszyły mrożące krew w żyłach krzyki, i zaczęło być regularnie widywane w okolicy. Największa fala obserwacji miała miejsce w 1909 roku, kiedy to gazety opublikowały setki skarg ludzi, którzy twierdzili, że spotkali „Diabła z Jersey” w kilku częściach South Jersey i w Filadelfii. Szeroki zasięg gazet spowodował, że zamknięto kilka szkół w Delaware Valley, a pracownicy pozostali w domach, podczas gdy grupy strażników przemierzały okolice w poszukiwaniu bestii.