Ponad jedna trzecia szwajcarskiego wina pochodzi z winnic Valais, ciągnących się przez sto kilometrów wzdłuż rzeki Rodan. Sion, stolica regionu, leży nad rzeką, a dwa XIII-wieczne zamki, Valere i Tourbillon, górują nad miastem. Winnice, typowe dla tego obszaru, biegną w górę stromych zboczy i wzdłuż tarasów południowo-wschodnich zboczy.
W 2019 roku, po zbiorach w październiku, zaczęli inscenizować to, co nazywają Marathon Des Saveurs. To coroczne wydarzenie obejmuje całodzienną 22-kilometrową wędrówkę przez winnice, z pięcioma pit stopami, aby spróbować dwóch win i skosztować lokalnego dania.
Istnieją dwie trasy, każda biegnie w przeciwnym kierunku przez dolinę i obie zaczynają się na Place de la Planta w Sion. Wygląda to na świetną zabawę.
Od tego miejsca jest już bardzo poważny podjazd, prosto na zbocze doliny, następnie podążanie tarasami przez winnice i więcej wspinaczki.
Wydaje mi się, że jestem na czele stawki, ponieważ spotykam niewielu wędrowców, inni być może pozostają, aby lepiej cieszyć się winami. Jest to zdecydowanie najcięższa część wędrówki, ale udaje mi się dotrzeć do czwartego przystanku, tuż nad Chamoson. Tutaj jest obsługa stołowa z obfitym Croute aux Champignons, dzikie grzyby na grzance, prawie pełny posiłek. Nadal jednak trzeba zaopatrzyć się we własne wino, tym razem białe Johannisberg i czerwone Cornalin.
Etap piąty Saint-Pierre-de-Clages
Koniec jest w zasięgu wzroku, bo linia kolejowa i stacja leżą poniżej, pozornie niedaleko. Od tego momentu jest już z górki, przez obrzeża Chamoson do Saint-Pierre-de-Clages. Docieram tam około 16:00, po około sześciu i pół godzinach marszu. Jestem zmęczony, ale nie wyczerpany i również nie pierwszy. Co ciekawe, mimo że w ciągu dnia wypiłem osiem kieliszków wina, wydaje się, że nie miało to żadnego wpływu na mój wysiłek.
Nie ma tu żadnej uroczystości, nagrody ani medalu, a jedynie kolejne dwa doskonałe wina – Petite Arvine i Humagne Rouge. Po ostatnim etapie nadszedł czas na deser – Tarte au Johannis, rodzaj zapiekanego kremu jajecznego z winem Johannisberg. Odpuszczam sobie kawę, schodzę na stację i łapię pociąg powrotny do Sion.
Wina z Valais są mało znane poza Szwajcarią, częściowo dlatego, że bardzo niewiele z nich jest eksportowanych. Podczas mojej wędrówki próbowałem mocnych czerwonych, głównie z rodzimych odmian winorośli, a także delikatnych win Pinot Noir, głównej odmiany w mieszance Dôle. Białe mają tendencję do bycia lekkimi i delikatnymi jak Fendant czy Petite Arvine. Marathon Des Saveurs to doskonały sposób na spróbowanie win z Valais, w samym sercu pięknych winnic.